To był weekend pełen adrenaliny, dźwięków, zapachu benzyny i emocji, które zostaną z nami na długo. Finał Easykart International Grand Finals po raz kolejny udowodnił, że karting to nie tylko sport – to styl życia, wspólnota i czysta pasja.
Na torze we Włoszech czuć było to, co w motorsporcie najpiękniejsze – energię, emocje i radość rywalizacji. Słońce, śpiewny język kibiców i ten niepowtarzalny klimat włoskich zawodów tworzyły scenerię, której nie da się pomylić z żadną inną. Każdy, kto choć raz doświadczył finału Easykart, wie, że to coś więcej niż zwykłe zawody – to święto prędkości i przyjaźni ponad granicami.
Na torze spotkali się zawodnicy z różnych krajów, reprezentujący rozmaite szkoły jazdy. Każdy z nich wniósł coś swojego – włoski temperament, brytyjską precyzję, a także polską determinację. W efekcie powstał niezwykły spektakl, w którym różnorodność stylów tworzyła jedno – czystą pasję do wyścigów.
A w tle – ten cudowny dźwięk silników powietrznych, który dla każdego fana kartingu jest jak muzyka. Ich charakterystyczny ton, narastający w zakrętach i długich prostych, przypominał, że tu liczy się serce i technika w najczystszej formie.
Świetną formę przez cały weekend prezentował Dorian Małek, który w kategorii 100cc zakończył rywalizację na doskonałym trzecim miejscu. Od pierwszych sesji utrzymywał wysoki poziom, pokazując równą, dojrzałą jazdę i pełne skupienie. To efekt nie tylko jego talentu, ale też rodzinnego zaangażowania – tata Doriana pełnił rolę mechanika, a Mama dbała o zaplecze i wsparcie organizacyjne, tworząc razem idealny zespół, który wspólną pracą doprowadził do sukcesu.
Z kolei Jakub Milczarski przez większość weekendu toczył nierówną walkę nie tylko z rywalami, ale też ze sprzętem. Problemy techniczne utrudniały jazdę, jednak dzięki niezłomnej współpracy z tatą, który pełnił rolę mechanika, udało się doprowadzić karta do pełnej sprawności przed finałem B.
I właśnie wtedy Jakub pokazał prawdziwy charakter. Dzięki waleczności i determinacji wywalczył awans do finału A, co było dowodem ogromnego serca do walki i sportowego ducha. To przykład, jak pasja i rodzinne wsparcie potrafią pokonać każdy problem.
Choć zarówno Dorian Małek, jak i Jakub Milczarski na co dzień ścigają się w brytyjskiej serii Daniel Ricciardo Series, to ich postawa podczas finału Easykart tchnęła wiele pozytywnej energii w rozwój projektu w Polsce. Ich zaangażowanie, profesjonalizm i pasja to doskonały przykład, jak polski karting może sięgać coraz wyżej – z głową pełną ambicji i sercem pełnym pasji.
Tegoroczny finał to nie tylko zakończenie sezonu – to zapowiedź jeszcze lepszych wyników w kolejnym roku. Polscy kierowcy pokazali, że potrafią rywalizować z najlepszymi i że Easykart ma szanse stać się fajnym projektem również w Polsce.
kontakt@easykart.com.pl
797 108 172